Jesteś tutaj
Dzięki nim Augustów rozkwita. Znamy zwycięzców „kwietnego” konkursu
Te przydomowe posesje, ogródki działkowe oraz balkony są nie tylko dumą właścicieli, ale również cieszą oko sąsiadów, przechodniów i turystów. W czwartek (07.08) burmistrz Augustowa Mirosław Karolczuk ogłosił wyniki konkursu ,,Augustowskie ogrody i balkony przyjazne pszczołom’’. Zwycięzcom oprócz nagród pieniężnych wręczył też donice z dorodnymi hortensjami.
Wspólna troska o zieleń
Konkurs organizowany jest od kilku lat i wciąż cieszy się dużą popularnością. Biorą w nim udział mieszkańcy z niemal wszystkich augustowskich dzielnic.
- Sam jestem działkowcem i wiem, jak wiele wymaga to pracy. Dlatego jestem pełen uznania dla tych, którzy nie tylko na własny użytek uprawiają ogórki i pomidory, ale też dbają o estetykę swoich ogrodów. Jako urząd robimy to naszymi służbami i zewnętrznymi firmami. Cieszę się więc, że mamy w tym sojuszników w postaci mieszkańców. Dlatego za sprawą tego konkursu chcemy nagrodzić tych, którzy wyróżniają się najbardziej - podkreślał burmistrz Augustowa Mirosław Karolczuk.
W każdej z trzech kategorii nagroda za pierwsze miejsce to 2000 złotych, za drugie 1200 złotych, a za trzecie 800 złotych.
Łączy ich miłość do kwiatów
W kategorii najładniejszy ogródek przydomowy zwyciężyła Maria Jelińska. Drugie miejsce zajęli Katarzyna i Zbigniew Olszewscy, a trzecie przypadło Oldze Roman.
- Mimo że mam 80 lat, to ciągle chce mi się pracować przy kwiatach. Mam tak od małego dziecka i robiłam to jeszcze u swojej babci. Lubię podpatrywać, co inni mają w ogródkach, a później robić to na swój sposób. Zbieram też różne starocie i koszyki, a później umieszczam w nich kolorowe kwiaty - mówiła Maria Jelińska.
W kategorii ogródek działkowy zwyciężył Edward Wilczewski. Drugie miejsce przyznano Annie Ankudowicz, a trzecie Janinie i Piotrowi Prostko.
- To praca moja i żony. Uwielbimy oboje kwiaty, ale są u nas też pomidory, ogórki i cukinie. Staramy się, aby i one ładnie się prezentowały. Sam nie znam się zbyt dobrze na kwiatach i to żona je dobiera. Je się nimi zajmuję na grządkach. Żona, z każdej wizyty na targowisku, przynosi nowe okazy do posadzenia - opowiadał Edward Wilczewski.
W kategorii balkony i tarasy wygrała Anna Ewelina Wiszyńska. Drugie miejsce przypadło Agnieszce Plato, a trzecie Małgorzacie Pelc.
- Mam tyle pomysłów, że brakuje mi już miejsca na tarasie i wyszłam już poza jego teren. Teraz kwiaty sadzę już na przylegającym do niego placu zabaw. Co roku coś zmieniam, bo staram się poznawać coraz to nowe okazy. Jedne się u mnie przyjmują, a inne nie. Mam „trudny teren”, bo mój taras jest przez cały dzień nasłoneczniony i są u mnie również rośliny tropikalne - akcentuje Ewelina Wiszyńska.
Było z czego wybierać, ale nie było to proste
Przewodniczący komisji konkursowej, a jednocześnie przewodniczący rady miejskiej Dariusz Ostapowicz zwraca uwagę, że z roku na rok rywalizacja staje się coraz bardziej zacięta.
- Sam jestem działkowcem i przyznam, iż z zazdrością przyglądałem się wielu posesjom. Podziwiam pomysłowość, zaangażowanie oraz pracowitość mieszkańców. Sam hoduję kwiaty i wiem, ile wysiłku kosztowało zwycięzców, aby osiągnąć tak zachwycający efekt - mówił przewodniczący Ostapowicz.
Komisja na zgłoszonych do konkursu posesjach pojawiła się na przełomie czerwca i lipca.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Konkurs na najładniejszą posesję 2025 roku "Augustowskie ogrody i balkony przyjazne pszczołom"