Jesteś tutaj
Augustowianie raczej przeciw reklamom. Duże zainteresowanie ankietą
- Usunąć wszystkie reklamy z ulicy Mostowej! Stała się ona jedną z brzydszych ulic, jakie ostatnio widziałem w różnych miastach!
- Reklama stanowi oznaczenie danego punktu i sklepu, dzięki czemu łatwiej jest trafić. Powinna więc zostać, żeby takie zadanie pełnić. Nie musi być jednak ogromnym plakatem z folii.
- Krajobraz wypełniony reklamami zdecydowanie gryzie się z uzdrowiskowym charakterem miasta i zaburza odbiór jego walorów estetycznych. -
- Reklamy są potrzebne. Chodzi mi o małych lokalnych przedsiębiorców. Jak ktoś może wystartować z nowym biznesem? Jak przejezdni mają znaleźć lodziarnię lub szewca?
- Nie róbmy Augustowa drugiej Zakopianki!
- Dobry byłby kompromis. Ścisły kanon barw, rozmiarów i kształtów dopuszczonych w poszczególnych częściach miasta. Paleta nie powinna dopuszczać wyłącznie odcieni szarości lub czerni. Dobrze zaprojektowana kolorowa reklama może pozytywnie wpływać na otoczenie.
Jasny sygnał odnośnie reklam
Jedynie 9 proc. badanych określiło, że reklamy są zdecydowanie potrzebne. 47,5 proc. respondentów uważa, że jest ich w Augustowie „zdecydowanie za dużo”, a kolejne 24,4 proc. że „raczej za dużo”. Aż 77 proc. ankietowanych odpowiedziało, że reklamy negatywnie wpływają na wygląd miasta.
Jesteśmy tak bombardowani obrazem, że reklamy nie mają sensu i tylko zaśmiecają krajobraz. Jest ich zdecydowanie za dużo. W porównaniu z innymi uzdrowiskami mamy u nas szpetotę i jarmarkową dekorację - zauważa jedna z ankietowanych osób
Za dużo samowolki?
Mieszkańcy skarżą się też na banery wiszące na rusztowaniach i konstrukcjach tymczasowych. Oceniane negatywnie są przez 61 proc. respondentów. Jeszcze więcej bo aż 91 proc. jako problem wskazuje banery i afisze zasłaniające detale architektoniczne budynków lub krajobraz.
- W ankiecie negatywnie oceniono też różnorodność nośników reklamowych oraz ich różny rozmiar, który często jest niedostosowany do otoczenia. W swoich opiniach mieszkańcy wskazali wiele miejsc, gdzie potrzebna jest interwencja. W tych odpowiedziach widać troskę o estetykę miasta – relacjonuje wyniki ankiety Zastępca Burmistrza Augustowa Filip Chodkiewicz.
Szukają w smartfonach, a nie na banerach
Większość zapytanych zwracała uwagę, że reklamy w mieście są zbędne w dobie internetu. Blisko 52 proc. osób przyznało, że informacji szuka w telefonie komórkowym. Ponad 42 proc. uważa, że nie pomagają one im też podejmować decyzji zakupowych. Tylko 4 proc. uznało je za zdecydowanie niezbędne.
- Dla mnie mogłyby zniknąć i nie zauważyłbym różnicy. Nie pamiętam, kiedy ostatnio wybrałem firmę kierując się afiszem lub banerem. Podobnie robią moi znajomi. Zdarza się, że sklepu od lat nie ma, a wypłowiała nieaktualna reklama nadal wisi - zauważa mieszkaniec.
Czekają na konkretne działanie
Zdecydowana większość mieszkańców poparła uporządkowanie przestrzeni miejskiej.
- W urzędzie trwają prace nad przygotowaniem uchwały krajobrazowej. Ma ona ograniczyć „wyścig zbrojeń” w reklamie. Ustali miejsca, gdzie banery i afisze będą mogły wisieć. Dzięki niej będą jasne zasady i wszyscy na tym skorzystają. Trochę to potrwa i zanim je wprowadzimy, skonsultujemy wszystko z mieszkańcami i przedsiębiorcami - zapowiada wiceburmistrz Chodkiewicz.
Pierwsze spotkania augustowianami już się odbyły. W szkołach podstawowych i średnich przeprowadzono warsztaty i wykłady poświęcone obecności reklam w przestrzeni publicznej, a w APK zorganizowano debatę na ten temat.