Wykonawca spóźnia się z remontem kładek. Urząd interweniuje

Wykonawca nowych kładek w ciągu bulwarów miał zakończyć prace przed majówką. Ze zwodzonych konstrukcji nie skorzystaliśmy jednak w długi weekend. Prace budowlane nadal trwają, a wykonawcę musieliśmy wezwać do złożenia wyjaśnień i przypomnieć o karach umownych. Podczas rady budowy wykonawca został zobowiązany do jak najszybszego zakończenia prac.

Nowy harmonogram

W ubiegłym miesiącu zwołana została rada budowy, która miała wyjaśnić dlaczego firma budowlana nie dotrzymała terminu wynikającego z podpisanej umowy

- Chcemy, aby inwestycja została zakończona jak najszybciej i zgodnie z projektem. Wykonawca jest świadomy konsekwencji wynikających z niedotrzymanego terminu. Przypomnieliśmy firmie wynikających z umowy karach za opóźnienie. Podczas rady budowy otrzymaliśmy nowy harmonogram prac oraz tabelę przedstawiającą aktualne zaawansowanie wykonania każdego elementu. Ustaliliśmy terminy każdego kolejnego etapu budowy oraz sposób jego wykonania. Będziemy wykonawcę z harmonogramu rozliczać. W przyszłym tygodniu wykonawca rozpocznie prace brukarskie na dojściach i pomiędzy kładkami oraz prace betonowe – powiedziała Kierownik Wydziału Inwestycji Magdalena Sokołowska.

Nareszcie bez schodów na bulwarach

Nowe kładki wzdłuż brzegu Netty to ważna inwestycja. Po ich wykonaniu znikną schody, co umożliwi łatwiejsze przemieszczanie się po bulwarach rodziców z wózkami, rowerzystów i osób z niepełnosprawnościami. Kładki będą podnoszone, co umożliwi dostęp do przystani.

- Miejski wydział inwestycji bacznie monitorował postęp prac i już wcześniej zwracał uwagę wykonawcy na niezadowalające tempo robót. Teraz, w pierwszej kolejności najważniejsze jest, aby inwestycja została zakończona jak najszybciej i zgodnie z projektem. Patrzymy za okno, widzimy piękną pogodę, chcemy aby nasi mieszkańcy mogli korzystać z całych bulwarów, tak jak to pierwotnie zaplanowaliśmy. Kary umowne to jedno, ale przede wszystkim żądamy jak najszybszego wykonania prac - powiedział Zastępca Burmistrza Filip Chodkiewicz.